Po niezbyt srogiej ale jednak długiej zimie nadeszła wiosenna pora, a wraz z nią konieczność zmiany opon na letnie. Mimo tego, że w Polsce wymiana ta nie jest jeszcze obowiązkowa, większość kierowców ma świadomość tego, jak ważne jest dostosowanie ogumienia do warunków pogodowych i nawierzchni.
Jednak oprócz samej wymiany liczy się także stan techniczny przechowywanych często przez nawet kilka lat opon, a także właściwa ich eksploatacja. Tutaj już niestety właściciele pojazdów nie są aż tak drobiazgowi i konsekwentni. Po wyciągnięciu z garażu drugiego kompletu opon należy sprawdzić nie tylko to, czy nie mają one żadnych uszkodzeń zewnętrznych typu wybrzuszenia, przetarcia, przecięcia czy odkryta drutówka, ale także czy nie przekroczyły one już terminu swojej przydatności.
Datę ważności opon można odczytać z ich bocznej strony. Pierwsze cyfry widocznego w tym miejscu numeru będą oznaczały tydzień, a dwie kolejne rok produkcji danej opony. Przyjmuje się, że opony są zdatne do użytku przez okres 6 lat, a potem, ze względu na materiał wykonania, tracą swoje właściwości. Oczywiście opona może być niezdatna do użytku już dużo wcześniej i zazwyczaj weryfikujemy kwestię jej zużycia po stanie bieżnika. Zgodnie z przepisami wysokość bieżnika nie może być niższa niż 1,6 mm.
Na zużycie opon oprócz stylu jazdy kierowcy i rodzaju nawierzchni dróg znaczący wpływ ma również ciśnienie w oponach. Niewielu kierowców zdaje sobie sprawę z tego jak duże znaczenie zarówno dla stanu technicznego samego ogumienia jak i bezpieczeństwa jazdy ma utrzymanie odpowiedniego ciśnienia w oponach.
Zarówno zbyt niskie jak i zbyt wysokie ciśnienie w oponach może przyczynić się do szybszego ich niszczenia i pogorszyć komfort jazdy. Opony ze zbyt niskim ciśnieniem przyczyniają się do znacznego wydłużenia drogi hamowania jak i zwiększenia kosztów zużycia paliwa, poprzez większe tarcie wywołujące wzmożoną pracę silnika, który pobiera zwyczajnie więcej paliwa do pracy. Długotrwała jazda z niedopompowanymi oponami może skrócić żywotność ogumienia nawet o około 50%.
Opony, które mają zbyt wysokie ciśnienie nie przylegają do podłoża całą powierzchnią co może przekładać się na nadsterowność pojazdu i mniejszą jego przyczepność do jezdni. Jeżeli ciśnienie jest wyższe w oponach po jednej stronie pojazdu, możemy doświadczyć wówczas ściągania pojazdu w stronę, po której powietrza w oponach jest mniej. Wysokie ciśnienie w oponach przyczynia się do pogorszenia amortyzacji pojazdu, co może być mocno odczuwalne przez kierowcę i pasażerów, a finalnie może przyczynić się do szybszego zużycia elementów zawieszenia pojazdu.
Przynajmniej raz w miesiącu, a już na pewno przed dłuższą trasą należy sprawdzić ciśnienie w oponach samochodu. Najlepiej robić to, gdy opony są jeszcze zimne, czyli przed rozpoczęciem jazdy lub zaraz po starcie. Informacja dotycząca rekomendowanego przez producenta ciśnienia w oponach w danym modelu samochodu w zależności od jego obciążenia znajduje się na naklejce umieszczonej na progu od strony kierowcy i widocznej po otwarciu drzwi. Warto się do tych wytycznych stosować i nie pompować opon „na oko”, gdyż możemy sobie takim zachowaniem jedynie zaszkodzić.
Kilka lat temu wprowadzono przepisy nakładające na producentów samochodów obowiązek stosowania w nowych pojazdach systemu kontroli ciśnienia w oponach. Początkowo miał on mieć swoje zastosowanie jedynie w sytuacji nagłego spadku ciśnienia w wyniku przebicia opony i ostrzeżenia o tym kierującego, jednak w toku jego wdrażania został on rozbudowany w ten sposób aby ostrzegać kierowcę o spadku ciśnienia w oponach poniżej pewnego wymaganego poziomu. W ten sposób kierowca wie, kiedy koniecznie musi udać się na stację i skorzystać z kompresora. Wszystkie samochody produkowane i sprzedawane na terenie Unii Europejskiej od 2014 roku muszą być obowiązkowo wyposażone w taki system.