W okresie wakacyjnym większość z nas sporo czasu spędza na przemieszczaniu się z jednego miejsca do drugiego. Osoby, które decydują się na podróżowanie autem, wybierają tę opcję najczęściej z wygody i chęci sprawnego dotarcia do celu, jednak bardzo często zapominają one, być może w przypływie gorącego powietrza, o zachowaniu kultury na drodze.
Poniżej omówimy kilka najczęstszych błędów, które na pewno nie umilają wakacyjnych podróży innym kierowcom, a wierzymy też w to, że nakreślenie problemu jest pierwszym krokiem do jego rozwiązania.
Blokowanie lewego pasa jest na dłuższych trasach problemem, który chyba najbardziej irytuje kierowców poruszających się nieco szybciej. Niektórzy niestety przeceniają możliwości swojego samochodu lub po prostu zapominają o tym, że lewy pas służy wyłącznie do wyprzedzania, a w naszym kraju obowiązuje ruch prawostronny. Po wykonaniu manewru powinniśmy więc bezzwłocznie wrócić na prawy pas, aby nie torować drogi innym. Za umyślne poruszanie się lewym pasem grozi nam mandat nawet do 500 zł.
Jeżeli chodzi o drogi, którymi nadal poruszamy się między miastami w Polsce bardzo często, czyli standardowe jednojezdniowe drogi krajowe, głównym problemem jest tu wyprzedzanie na trzeciego. Niestety przy wzmożonym wakacyjnym ruchu często można zauważyć na tych drogach kierowców, którym jakby spieszy się bardziej niż innym. Decydują się oni na niezwykle ryzykowne zachowanie, jakim jest wyprzedzanie kilku samochodów naraz. Nierzadko niestety doprowadza to do tragedii, w której cierpią nie tylko bezmyślni kierowcy ale także inni uczestnicy ruchu.
Kolejną kwestią utrudniającą życie innym jest wymuszanie pierwszeństwa i przebiegłość kierowców, którym np. nie chce się stać w długim korku przed skrzyżowaniem. Oczywiście nie mówimy tu o jeździe na tzw. zakładkę, czyli wpuszczanie pojazdów oczekujących na kończącym się pasie. Niestety, szczególnie w większych miastach, można dostrzec na skrzyżowaniach cwanych kierowców, który manewr skrętu wykonują z pasa do jazdy na wprost, bo np. na lewoskręcie oczekuje już zbyt wiele samochodów. Jest to zachowanie po pierwsze niezgodne z przepisami i karane mandatem, a po drugie wprowadzające chaos na skrzyżowaniu i blokujące ruch prawidłowo poruszającym się pojazdom. Równie często w takich miejscach mamy do czynienia z niedozwolonym zawracaniem kierowców, którym nie chce się szukać odpowiedniego miejsca do wykonania takiego manewru.
Równie nieprzemyślanym zachowaniem kierowców jest wjeżdżanie na skrzyżowanie, na którym nie ma już miejsca i brakuje też czasu na jego opuszczenie po zmianie świateł. Taka sytuacja paraliżuje ruch na skrzyżowaniu i wytrąca z równowagi innych kierujących. Zdenerwowany kierowca z kolei może posuwać się do desperackich prób opuszczenia skrzyżowania, co także nie wróży nic dobrego.
Z nieodpowiedzialnych zachowań kierowców, które niestety równie często, co poprzednie, widać na polskich drogach będą jazda na światłach przeciwmgielnych i korzystanie z telefonu podczas prowadzenia pojazdu. Oba z nich ciężko usprawiedliwić, ale o ile to drugie jest jeszcze wytłumaczalne, dla fenomenu świateł przeciwmgielnych nie ma logicznego wyjaśnienia. Nagminnie widzimy na drogach pojazdy poruszające się z włączonymi światłami przeciwmgielnymi, mimo dobrej widoczności. Zgodnie z kodeksem ruchu drogowego, świateł tych można używać jedynie przy spadku widoczności poniżej 50 m, w przypadku jej poprawy kierowca jest zobowiązany do ich wyłączenia. Nie wolno używać tych świateł także w terenie zabudowanym, a to właśnie tu najczęściej widać kierowców którzy nagminnie ich używają. Należy mieć świadomość tego, że światła te są dużo bardziej intensywne niż światła mijania, dlatego przy dobrych warunkach pogodowych zwyczajnie oślepiają one innych kierowców. Ten błąd może też wynikać z nieznajomości swojego pojazdu. Nowe modele aut często właśnie w miejscu świateł przeciwmgielnych posiadają także światła do jazdy dziennej. Jednak w tym przypadku włączenie świateł do jazdy dziennej wyłącza automatycznie światła mijania. Natomiast kierowców, którym wydaje się że jeżdżą właśnie na światłach do jazdy dziennej, powinien zastanowić fakt, że przy ich włączeniu światła mijania nadal pozostają włączone. Jeżeli tak się dzieje, prawdopodobnie kierowca jeździ na światłach przeciwmgielnych i powinien je wyłączyć.
Używanie telefonu podczas jazdy jest bezsprzecznie nieodpowiedzialnym zachowaniem, które zupełnie rozprasza uwagę kierowcy i opóźnia jego reakcje za kierownicą. Poza oczywistymi skutkami jakie może wywołać patrzenie się w ekran telefonu zamiast na drogę, takie zachowanie denerwuje także innych kierowców. Korzystając z telefonu np. w oczekiwaniu na zielone światło tracimy dynamikę jazdy i często kierowcy za nami muszą informować nas, że można już jechać, bo zapaliło się zielone. Czasem aż ciężko uwierzyć w to, co robią na drogach kierowcy rozmawiający jednocześnie przez telefon.
Wiadomo, że każdy z nas popełnia błędy i zawsze znajdzie się na nie jakieś wytłumaczenie, jednak jeżeli już spotkaliśmy się z podobną sytuacją, starajmy się nie powielać tych błędów. Szanujmy swoje zdrowie, bezpieczeństwo i nie psujmy sobie nawzajem nerwów na drodze, a podróże z pewnością staną się przyjemniejsze.