Śnieg w listopadzie i -7 na termometrach – tak przywitała nas zima w 2023 roku.
Takie warunki sprzyjają wypadkom, więc do sezonu zimowego trzeba przygotować się sumiennie.
W tym artykule doradzimy Ci, co można zrobić w sytuacji niekontrolowanego poślizgu, jazdy w trudnych warunkach oraz przygotowania pojazdu do zimowych wypraw. Jazda zimną nie należy do najprostszych.
Zacznijmy od przygotowania naszego pojazdu.
Przed sezonem zimowym warto wykonać przegląd pojazdu – diagnosta sprawdzi również te najważniejsze – generalny stan pojazdu, opon oraz akumulatora.
Opony jak opony, nie trzeba nikomu mówić, że to one jedyne mają styk z podłożem i tyle wystarczy, aby stanowiły najważniejszy element pojazdu, więc dobre ogumienie z pokaźnym bieżnikiem (od minimum 4 mm) to klasa i ‘’must have’’.
Dobry i sprawny akumulator to podstawa – nie chcesz mieć rano niemiłej niespodzianki, gdy przekręcisz kluczyk a tam ciemno i głucho.
Byłoby świetnie, gdyby w Twoim bagażniku znalazły się:
• Kable rozruchowe
• Łańcuchy na koła – w zależności, w jakim regionie mieszkasz
• Woreczek z piaskiem – dobry sposób na złapanie przyczepności w ciężkich warunkach – wystarczy podsypać trochę pod opony.
• Spryskiwacz do szyb – ZIMOWY! Letni płyn może być niebezpieczny, w tej lepszej wersji zamarznie w zbiorniku, a w tej gorszej zamarznie nam na szybie.
Przejdźmy teraz do samej jazdy.
W warunkach, śliskich, śnieżnych trzeba być maksymalnie skoncentrowanym – wyobraź sobie jazdę nocą przez drogę w lesie z wściekle padającym śniegiem – w skrócie: nie widać nic, chyba się zgodzisz.
Nie dość, że pole widzenia jest mocno ograniczone to i droga hamowania może być o wiele dłuższa niż zwykle – dlatego zawsze bądź skupiony i jedź ostrożnie.
W zimie trzeba jeździć powoli, delikatnie a co najważniejsze płynnie. Każdy nerwowy ruch lub nagłe przyspieszenie czy hamowanie może spowodować dramat.
Ruszanie samochodem na śniegu może wydawać się ciężką sprawą, ale wtedy wystarczy delikatnie puszczać sprzęgło do tego subtelnie dodawać gaz i pracować na niskich obrotach. Gdy to nie pomoże, można ruszać z samego sprzęgła, puszczać tak długo aż auto zacznie się toczyć i wtedy delikatnie dodać gazu. W gorszych warunkach można ruszyć z drugiego biegu, wtedy nawet z dodatkiem gazu, obroty będą na tyle małe, że koła nie powinny stracić przyczepności, a my bezpiecznie ruszymy lub podjedziemy pod górkę.
À propos pagórków, zakrętów, zjazdów i podjazdów. Najważniejsza jest płynność, jadąc w zakręcie, już pomijając aspekt o prawidłowym dobraniu toru jazdy, musimy jechać stałym tempem, bez gwałtownych skrętów, przyspieszeń oraz hamowań. Jadąc równo na optymalnych obrotach, minimalizujemy szansę na poślizg. Bardziej efektywne będzie hamowanie silnikiem, z pedałem hamulca trzeba uważać, każde mocniejsze naciśnięcie może rozpocząć uślizg kół.
Jak wyczuć oblodzoną nawierzchnie i co z tym zrobić?
Prawidłowa pozycja za kierownicą poprawia możliwość walki w sytuacji utraty przyczepności. ‘’Leżąc’’ za kółkiem będzie nam ciężko skontrować pojazd albo co najważniejsze wyczuć, kiedy tracimy trakcję. Czasami możesz nawet nie wiedzieć, że jedziesz, po oblodzonej nawierzchni tzw. czarnym lodzie, czyli gołoledzi, lód ten jest niewidoczny na asfalcie – ale można to wyczuć:
Masz uczucie, jakbyś był kapitanem na płynącej łajbie a układ kierowniczy stał się tak miękki i luźny, że kierownice można obracać opuszkiem palca? – jeżeli tak to prawdopodobnie zostałeś na lodzie.
Prawidłowa pozycja za kółkiem również może nam w tym pomóc. Profesjonalni kierowcy np. Formuły 1, uślizg auta lub podsterowność czują od fotela, po kręgosłupie czuć drgania podwozia oraz uciekający tył naszego samochodu a siedząc bardziej w pionie, jesteś gotowy/a na szybkie kontrolowanie pojazdu odpowiednio ruszając kierownicą. Czasami warto zapożyczać metody od profesjonalistów.
Lód jest bardzo niebezpieczny, w momencie poślizgu na lodzie szanse na ‘’wyratowanie’’ sytuacji nie istnieją– dlatego lepiej zawczasu wiedzieć, po czym się jedzie i zrobić wszystko, żeby zapobiec wypadkowi.
Stało się! Wpadłeś w poślizg…
Przede wszystkim pomoże Ci spokój i opanowanie. Kiedyś na pewno znajdziesz się w sytuacji, w której kręcisz w lewo, a samochód ma zupełnie inne plany. Wtedy najważniejsze jest, aby odzyskać kontrole nad pojazdem.
Auto z tylnym napędem traci przyczepność — opony tracą trakcję, a bagażnik zaczyna Cię wyprzedzać — skręć kierownice w przeciwnym kierunku — jeżeli samochód ustawia się bokiem w lewo, skręć koła w prawo, odpuszczając przy tym pedał gazu. Takim manewrem wyprostujesz samochód.
Auto z przednim napędem — gdy czujesz, że jedziesz w zakręcie ‘’trochę’’ za szeroko, a bardziej to masz wrażenie, jakbyś sunął bokiem — odpuść gaz, przednie koła zaczną się wolniej kręcić i powinny odzyskać przyczepność, gdy się to stanie możesz skorygować tor jazdy kierownicą.
Jeżeli jest taka możliwość, dobrze będzie wybrać się na jakiś zamknięty dla ruchu drogowego plac swoim samochodem i tam po testować wychodzenie z poślizgu, awaryjne hamowanie i po prostu poznać swoje auto.
Pamiętaj! Do treści artykułu należy podchodzić informacyjnie – techniki prowadzenia samochodu zimą należy wdrażać i przeprowadzać na własną odpowiedzialność i na zamkniętym terenie.