Jak radzić sobie ze słońcem podczas jazdy?

Jak radzić sobie ze słońcem podczas jazdy?
W ostatnim tygodniu otrzymaliśmy wersję próbną lata i chyba wszyscy się zgodzimy, że 26 stopni w kwietniu na dworze to świetne uczucie. Ciepłe powietrze, ciepły wiatr no i oczywiście słońce. Słońce, które tak uwielbiamy, może sprawić niezły problem podczas jazdy samochodem.
Jazda zimą czy podczas ulewy kojarzy nam się z zachowaniem niesamowitej ostrożności, zredukowaniem prędkości o tyle ile można i na ogół z ostrożną jazdą — wszystko to, żeby było najbezpieczniej jak tylko można. Latem zaś to delikatne spięcie odpuszcza i nie czujemy żadnych ograniczeń. W końcu nie jest ślisko, nie jest mokro, guma klei, to możemy pozwolić sobie na coś więcej!

A właśnie nie do końca – zachowaj respekt do słońca!
Promienie słoneczne na trasie stwarzają realne zagrożenie – mogą nas najzwyczajniej oślepić.
Znacie na pewno sytuację, w której słońce nie subtelnie, lecz arogancko świeci nam od strony drzwi prosto w bok naszej głowy albo i nawet lepiej! Gdy słońce jest nisko nad horyzontem i przeszywa na wprost nasze źrenice! Jest to uczucie, którego nie da się opisać i któremu ciężko zapobiec. W takiej sytuacji osłony przeciwsłoneczne nie dadzą sobie rady, bo słońce jest za nisko. I co w takiej sytuacji? Zapewne wiele osób powie, że oczywiście widzimy, co się dzieje na drodze – przez maksymalnie zmrużone oczy, ale widzimy!
Nie w tym rzecz, jazda ma być komfortowa, a co najważniejsze bezpieczna – dla każdego.
W powyższej sytuacji pomogą nam tak naprawdę tylko i wyłącznie okulary przeciwsłoneczne.
Oczywiste jest to, że każdy inaczej reaguje na światło, lecz ku wygodzie i bezpieczeństwu warto zainwestować w dobre okulary. Nie jesteśmy salonem optycznym, więc w tej płaszczyźnie niestety wolimy nie doradzać, lecz wiemy to, co wszyscy – filtr UV400 z polaryzacją, a soczewki nie mogą być za ciemne. Dobór okularów jest naprawdę ważny. Nie mogą być zbyt ciemne, bo po wjechaniu z pełnego słońca na drogę pomiędzy lasami możemy nie zauważyć przeszkód leżących na drodze czy dzikich zwierząt. Ciągle trzymając się sytuacji z początku artykułu możemy doradzić, że perfekcyjnie będzie mieć okulary, które zakrywają też tę boczną część oka, wtedy omawiany przypadek z promieniami w bocznej szybie nie zrobi na nas wrażenia. Polecamy udać się do specjalisty i opisać, do czego potrzebujemy takie okulary oraz ewentualnie jaką wadę wzroku posiadamy.
Niektórzy używają czapki z daszkiem do prowadzenia pojazdu – my subiektywnie odradzamy ten pomysł. Czapka będzie nam w stanie zabrać dużą część z pola widzenia. Jadąc w czapce i zerkając w lewą stronę w celu upewnienia się, czy ‘’mamy czysto’’ możemy mieć problem nie tyle, co z zauważeniem pojazdu, ale będziemy prawdopodobnie widzieć tylko asfalt i pół auta biorąc pod uwagę jego wysokość, nie wspominając już o ograniczonej widoczności lusterka wstecznego czy problemie z zauważeniem sygnalizatora stojąc na światłach – oczywiście jazda w czapce nie jest zabroniona i wiele osób używa tej metody na uporanie się ze słońcem. Jednakże my wolimy skupić się na kwestiach, które mogą przeszkadzać w jeździe, a naszym zdaniem w czapce z daszkiem jest więcej takich niż tych, które mogą nam pomóc.
Nisko położone pełne słońce, błyszczący asfalt i wszystko innej co odbija promienie słoneczne będzie stanowić bardzo duży problem w trakcie jazdy, a ''systemy'' przeciwsłoneczne, które oferują samochody na pewno nie poradzą sobie w takich przypadkach, więc kwestię związaną z okularami warto mieć na uwadze.

Kiedy ostatni raz w swoim samochodzie myłeś szybę? Wycieraczkami się nie liczy…
Czysta przednia szyba w warunkach dużego natężenia promieni słonecznych jest kluczem do polepszenia sobie widoczności. Podczas wpadających promieni przez przednią szybę naszego auta obnażą one cały brud, zacieki, rysy i wszystko, co najgorsze na naszej szybie. Nie raz na pewno spotkaliście się z takim widokiem, a taki widok naprawdę potrafi zdekoncentrować, a same rysy czy zabrudzenia rozpraszają światło i wtedy sytuacja robi się już niebezpieczna.
W przypadku brudu i odcisków po zewnętrznej, jak i wewnętrznej stronie szyb sprawa jest prosta – wystarczy porządnie zadbać o czystość szyby i wymienić wycieraczki. Z kolei, jeżeli na szybie mamy masę rys i odprysków, które faktycznie widzimy, a co gorsze w jakiś sposób nas rozpraszają to warto zastanowić się nad wymianą czy spolerowaniem szyby.

Ostatnia kwestia jest na pozór błaha, ale jakby się nad tym pochylić — odbijający się kokpit na przedniej szybie czy wszelkiego rodzaju kable od ładowarek poprowadzone po kokpicie mają duży wpływ na widoczność i skupienie wzroku.
Więc na okres letni, który wolno, ale stanowczo zbliża się do nas warto zrezygnować z wszelakich środków do pielęgnacji wnętrza z połyskiem czy nabłyszczaniem.
Można pokusić się o stwierdzenie, że rzadko kiedy skupiamy się nad kwestiami, które poruszyliśmy w tym artykule. Z reguły po prostu jedziemy. Warto jednak chociaż raz, zastosować wspomniane wyżej rady i porównać czy nie jeździ nam się lepiej. Wiele rzeczy począwszy od tych na pozór najminejszych jest w stanie poprawić nasz komfort i bezpieczeństwo.