Wraz ze wzrostem temperatur przybywa w sieci spotów dotyczących uwięzionych w rozgrzanym samochodzie zwierząt i dzieci. Toczy się dyskusja na temat tego, czy wybijanie szyby w takiej sytuacji jest zawsze jedynym i koniecznym wyjściem. Służby ratunkowe apelują o rozwagę i przemyślane działanie, które nie zawsze musi oznaczać wybicie szyby w aucie.
Najważniejsza jest w takiej chwili chłodna ocena sytuacji. Oczywiście, jeżeli jest pełnia lata i temperatura na dworze wynosi około 30 stopni, a samochód z uwięzionym w środku dzieckiem lub zwierzęciem stoi w pełnym słońcu, to temperatura w jego wnętrzu w kilkanaście minut może osiągnąć nawet 50-60 stopni C. Przebywanie w takich warunkach może doprowadzić do nieodwracalnych zmian w mózgu lub nawet najgorszego, czyli śmierci.
Nie należy jednak wyciągać pochopnych wniosków, gdyż wiele nowych modeli aut posiada systemy klimatyzacyjne, które utrzymują niską temperaturę we wnętrzu pojazdu nawet przy wyłączonym silniku. Jeżeli samochód stoi w cieniu lub ma uchylone szyby, prawdopodobnie pasażerowie mają się dobrze a kierowca opuścił pojazd jedynie na kilka minut.
W pierwszej kolejności powinniśmy ocenić stan zwierzęcia lub dziecka znajdującego się w samochodzie. Jeżeli jest z nim kontakt i nie wygląda na rozgrzanego, najlepiej będzie poczekać kilka minut na właściciela pojazdu i na bieżąco oceniać stan pasażera w środku. W przypadku, gdy auto stoi na parkingu jakiegoś sklepu, można zawiadomić ochronę aby nadała przez głośniki komunikat wzywający właściciela pojazdu.
Jeżeli zauważymy jednak, że dziecko lub zwierzak śpi, nie reaguje na pukanie w szybę, ma płytki oddech lub popada w letarg, są to oznaki udaru cieplnego i należy zacząć działać. Pierwszym krokiem będzie tu, jak powyżej, powiadomienie ochrony lub pracowników obiektu, przy którym stoi samochód, aby spróbowali przywołać właściciela do jego auta. Jednocześnie można sprawdzić czy pojazd da się otworzyć i wyciągnąć z niego rozgrzanego pasażera. Jeżeli właściciel nie pojawi się w ciągu kilku minut, należy wezwać policję lub straż miejską i obserwując stan pasażera, czekać na ich przyjazd.
W takich sytuacjach najlepiej działać w kilka osób, nie tylko po to aby móc podzielić się zadaniami, ale także w razie konieczności wybicia szyby w samochodzie, mieć świadków, którzy potwierdzą naszą wersję. Całe zdarzenie warto także nagrywać komórką.
Po co zbierać takie dowody? Dochodzimy w tym miejscu do clou całej sprawy, czyli sytuacji w której właściciel pojazdu nie wraca na miejsce, służby ratunkowe zbyt długo nie przyjeżdżają, a my w tym czasie tracimy kontakt z uwięzionym w nagrzanym samochodzie dzieckiem lub zwierzakiem. Jest to moment, w którym musimy podjąć działanie umożliwiające uwolnienie pasażera ze środka, czyli wybić szybę samochodu. Działanie takie wiążę się z pewnym ryzykiem, ponieważ zgodnie z prawem możemy dopuścić się zniszczenia czyjegoś mienia jedynie w stanie wyższej konieczności, czyli np. gdy udowodnimy że życie lub zdrowie zamkniętego w pojeździe pasażera było zagrożone. W przeciwnym razie właściciel uszkodzonego pojazdu może próbować dochodzić od nas odszkodowania za poniesione straty i sprawa może trafić przed sąd.
Jeżeli jednak podejmiemy ryzyko i zdecydujemy się na wybicie szyby, także powinniśmy zrobić to z rozwagą. Wybijanie przedniej lub tylnej szyby nie ma sensu, dlatego należy wybrać boczną szybę, znajdującą się jak najdalej od dziecka czy czworonoga. Do wybicia niezbędne będzie jakieś ciężkie i twarde narzędzie typu kamień, metalowy przedmiot lub kostka brukowa. Pod żadnym pozorem nie należy próbować zbijać szyby dłonią czy łokciem, natomiast należy ochronić rękę przed odłamkami szkła jakimś materiałem np. koszulką. Nie powinno się uderzać w szybę z całej siły, stojąc na wprost niej, gdyż zwiększymy tym jedynie siłę rozprysku odłamków, które mogą trafić wprost na nas. Najlepiej będzie uderzyć, stojąc bokiem i z umiarkowaną siłą.
Najlepiej jeżeli wybicie szyby powierzymy odpowiednim służbom, które zjawią się w porę na miejscu, jednak jeżeli sytuacja jest krytyczna i wymaga natychmiastowego działania, nie warto się długo zastanawiać, tylko przede wszystkim na pierwszym miejscu stawiać zdrowie i życie zarówno innych ludzi jak i zwierząt, które nie są w stanie same się wydostać.
100x70.webp)
