Na czym polega długo- czy krótkoterminowy wynajem samochodów w wypożyczalniach każdy chyba wie, ponieważ system funkcjonuje w naszym kraju już od dłuższego czasu. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego jak całe to rozwiązanie w ostatnim czasie wyewoluowało i co w związku z tym przyniosło swoim użytkownikom.
Prężnie rozwijający się w ostatnich latach ogólnoświatowy system „sharingu” przywędrował również do największych miast Polski, zarażając chęcią dzielenia się publicznymi pojazdami coraz szersze grono zachwyconych odbiorców. Główną ideą całej koncepcji jest bowiem możliwość skorzystania z ogólnodostępnych pojazdów, oczywiście pod warunkiem posiadania na nie odpowiednich uprawnień, jeżeli tego wymagają, w obrębie jakiegoś regionu w określonym czasie. Rozwiązanie jest doskonałe dla tych osób, które nie chcą, nie mogą lub w danym momencie i miejscu nie posiadają własnego pojazdu, a chcieliby się szybko przemieścić do innego punktu w mieście, unikając środków komunikacji publicznej.
Pomysł jest atrakcyjny i opłacalny dla użytkowników, ponieważ płacą oni jedynie za czas wynajmu pojazdu i/lub w przypadku samochodów – liczbę przejechanych kilometrów. W ten sposób osoby, które bardziej cenią sobie użytkowanie pojazdu niż samo jego posiadanie, unikają kosztów związanych z samym jego nabyciem oraz wszelkich opłat eksploatacyjnych takich jak ubezpieczenie, paliwo czy ewentualne naprawy. Te wszystkie elementy zawierają się w cenie, którą płacimy jedynie w momencie wypożyczenia pojazdu, a i tak jest ona zachęcająca.
W Polsce całą inicjatywę rozpoczęło wprowadzenie rowerów miejskich ze stacjami, z których można je wypożyczać na czas za drobną opłatą. Najpierw pojawiły się one w największych miastach, a następnie zaczęto rozszerzać możliwość skorzystania z nich również na mniejsze miejscowości. Zaraz po nich w miastach zaczęło przybywać tzw. samochodów na minuty. Są to pojazdy spalinowe, hybrydowe i elektryczne. Kolejno firmy oferujące tego typu usługi rozszerzają swoją flotę również o skutery i hulajnogi elektryczne. Aktualnie dostępne są dla użytkowników także auta dostawcze o dmc do 3,5 tony. Początkowo wynajmem pojazdów na minuty zajmowało się zaledwie kilka firm w całej Polsce, obecnie jest ich ponad 20. Stale rozszerzają one swoją działalność i pojazdów wciąż przybywa. Przedstawiciele firm sharingowych zapewniają o planowanym ciągłym rozwoju i powiększaniu obszaru działania również na mniejsze miejscowości.
Jak to działa?
Aby skorzystać z samochodu na minuty, konieczne jest posiadanie przy sobie urządzenia mobilnego z dostępem do internetu i pobraną aplikacją danej wypożyczalni. W tej chwili oferta jest już naprawdę szeroka, więc warto sprawdzić, jakie firmy funkcjonują w naszym mieście i czy dysponują pojazdami, które nas interesują. Kolejnym krokiem będzie pobranie odpowiedniej aplikacji wybranej firmy i utworzenie swojego konta oraz podpięcie pod nie karty płatniczej lub kredytowej, z której pobierane będą środki. Wiarygodność naszych uprawnień np. do prowadzenia pojazdów kat. B potwierdzamy przesłanym poprzez aplikację skanem/zdjęciem dokumentu prawa jazdy, niektóre firmy wymagają także takiej kopii dowodu osobistego. Po aktywowaniu naszego konta, możemy od razu przejść do wypożyczenia pojazdu.
W zależności od tego, co zawiera regulamin danej firmy sharingowej, samochody zaparkowane są na dowolnych miejscach parkingowych w całym mieście lub w wyznaczonych tzw. bazach, do których trzeba je potem z powrotem odstawić. Niektóre firmy mają pod tym względem podział na konkretne pojazdy, które wynajmują i np. samochody dostawcze należy odstawić w miejsce, z którego je zabraliśmy, ale cała reszta samochodów osobowych może być zaparkowana gdziekolwiek w obrębie miasta, pod warunkiem parkowania zgodnie z przepisami.
Po otwarciu aplikacji, ukaże nam się mapa, na której zaznaczone będą pozycje wszystkich dostępnych w danej chwili samochodów. Możemy wybrać dowolny i zarezerwować go na kilka do kilkudziesięciu minut. Jest to czas, który pozwoli nam na dojście do pojazdu i ustala go wewnętrznie konkretna firma. Zazwyczaj istnieje również możliwość jego przedłużenia. Po wybraniu pojazdu ukażą nam się takie informacje jak przybliżona odległość, z punktu, w którym się znajdujemy do pojazdu, średni czas dojścia do niego pieszo oraz poziom paliwa. Aplikacja wskaże również najkrótszą drogę do pojazdu przy pomocy lokalizacji.
Na samochodzie lub skuterze będzie znajdował się kod QR, który trzeba zeskanować telefonem aby auto się otworzyło. Od razu lub po chwili, która ma służyć zapoznaniu się z pojazdem i ocenie jego stanu, zaczyna odliczać się czas wynajmu. Jeżeli zauważymy jakieś usterki lub coś, co nas zaniepokoi, warto taką sprawę od razu zgłosić operatorowi. Numer na infolinię powinien być łatwo dostępny w aplikacji.
Kluczyk lub karta do uruchomienia silnika znajdują się w schowku lub specjalnie oznaczonym miejscu, w które trzeba je potem odłożyć, gdyż w innym przypadku pojazd się nie zamknie i nie zakończymy wynajmu. Koniec jazdy i chęć odstawienia pojazdu zaznaczamy w aplikacji już po opuszczeniu go. Jeżeli wszystko się zgadza, samochód zostanie zamknięty a z naszej karty pobrane będą środki za wynajem.
Płacimy za przejechane kilometry i czas, w jakim wynajmowaliśmy samochód, włączając w to również czas postoju po opuszczeniu pojazdu i zabraniu kluczyków bez zakończenia wynajmu w aplikacji. Nie przejmujemy się tankowaniem, myciem czy ubezpieczeniem pojazdu, gdyż o to dbają pracownicy danej firmy, zatrudnieni właśnie do nadzorowania pojazdów. Wszystkie koszty eksploatacyjne mamy wliczone w cenę wynajmu pojazdu. Dlaczego więc jest ona nadal tak konkurencyjna względem np. taksówek?
Głównym powodem tak atrakcyjnej ceny może być odpowiedzialność, jaka spoczywa na użytkowniku w razie jakichkolwiek nieprawidłowości, zniszczenia pojazdu lub odstępstwa od regulaminu. Większość firm ma w tej kwestii sporo obostrzeń w swoich regulaminach. Dotyczą one m.in. zabrudzenia pojazdu, palenia tytoniu w jego wnętrzu, przewożenia zwierząt lub parkowania w niewłaściwych miejscach. Za takie przewinienia możemy zostać obciążeni niemałymi kosztami. Dużo wyższe konsekwencje finansowe czekają nas natomiast, jeżeli kierując pojazdem, popełnimy jakieś wykroczenie lub spowodujemy stłuczkę, łamiąc przepisy. Oczywiście w takim przypadku opłacamy wszelkie mandaty z własnej kieszeni, a nierzadko płacimy także za całość kosztów spowodowanych szkód, dodatkowo obarczonych jeszcze prowizją od szkody dla firmy. Opłat wobec niektórych firm unikniemy w takiej sytuacji jedynie, jeżeli nie naruszyliśmy przepisów drogowych, doprowadzając do kolizji. W regulaminie korzystania z aplikacji znajdziemy również rozpiskę opłat związanych ze zgubieniem kluczyka, tablic rejestracyjnych itp.
Zanim skorzystamy więc z usług firm wypożyczających pojazdy w powyżej opisany sposób, warto zapoznać się z wewnętrznym regulaminem każdej z nich z osobna, gdyż kary za niewłaściwe użytkowanie pojazdu mogą nas naprawdę obciążyć finansowo. Każda z firm sharingowych rządzi się swoimi prawami, więc nieraz to, co jest dozwolone w jednym pojeździe, jest zupełnie niedopuszczalne w innym. Uniknięcie odpowiedzialności w tym przypadku np. za zbyt dużą prędkość podczas jazdy, jest praktycznie niemożliwe, gdyż firma łatwo zweryfikuje jaki użytkownik w tym czasie wynajmował pojazd i obciąży go kosztami.